Witam wszystkich w nowym roku! Moja amerykańska przygoda powoli dobiega końca, ale jeszcze wiele przede mną. Między innymi, „midterms” – odpowiednik naszej uniwersyteckiej sesji, oczywiście w mniejszym stopniu. Będę miał do napisania 5 egzaminów w tygodniu 22 – 26 stycznia z każdego przedmiotu. Zakres materiału to wszystkie tematy, które przerobiliśmy od września aż do teraz. Potem jeszcze trzy dni szkoły i powrót do Polski. Gdzieś tam w oddali widzę lecący w stronę Warszawy samolot, ale nie dociera to do mnie w ogóle. Przyzwyczaiłem się już do amerykańskiego stylu życia i przykro mi, że akurat w takim momencie będę musiał opuścić ten niezwykły kraj.

 

Święta Bożego Narodzenia oraz Nowy Rok spędziłem razem z rodziną Szumczyków. Przed samymi świętami widziałem także ogromną choinkę, która co roku jest wystawiana na Rockefeller Center, obok Piątej Alei. Przygotowaliśmy tradycyjną polską kolację wigilijną z dwunastoma potrawami, a Pierwszy i Drugi Dzień Świąt spędziliśmy w Pensylwanii razem ze znajomymi oraz na stoku. Nie udało mi się niestety w noc sylwestrową pójść na Times Square, żeby obejrzeć spadającą kulę, oznaczającą koniec starego roku i początek nowego. Nadrobiłem jednak zaległości następnego dnia przed ekranem telewizora.