W piątek, 8 września 2017r. rozpocząłem naukę w nowojorskim St. Joseph by-the-Sea High School. Uczęszczam do ostatniej, 12. klasy o nazwie „Seniors”. Nauka w Stanach Zjednoczonych wygląda zupełnie inaczej niż w Polsce. Głównymi pomocami szkolnymi dla uczniów są tablety, które dawno zastąpiły papierowe książki i zeszyty. W każdej sali lekcyjnej nauczyciele korzystają z tablic multimedialnych oraz dotykowych ekranów wbudowanych w pulpity. Codziennie uczę się matematyki, nauki o USA (odpowiednik naszego WOS-u), rozszerzonej chemii, języka angielskiego oraz religii. Mam także zajęcia z wychowania fizycznego. Każdą lekcję spędzam z inną grupą uczniów, a odpowiednikiem polskich klas są „Homerooms”. Niektóre z nich są tematyczne, np. naukowy czy telewizyjny. Nauczyciele są bardzo mili i niezwykle profesjonalni. Nowe koleżanki i koledzy bardzo pomogli mi się zaaklimatyzować w nowym otoczeniu. Oprowadzili mnie po szkole i pokazali mi jak wygląda życie amerykańskiego nastolatka. Zwiedziłem kilka kultowych miejsc w Nowym Jorku. Zobaczyłem Manhattan, Central Park, Times Square. Obejrzałem na żywo mecze tenisa ziemnego Rogera Federera i Agnieszki Radwańskiej podczas turnieju US Open na kortach Flushing Meadows. Udało mi się także spróbować surfingu na Oceanie Atlantyckim z Jasonem, synem państwa Joanny i Grzegorza Szumczyków, którzy na czas mojego pobytu udzielili mi gościny w swoim nowojorskim domu . Ogromnie zafascynowało mnie życie i nauka w USA. Z niecierpliwością oczekuję tego, co jeszcze przede mną!